Potrzeby rynku i potrzeby pracowników spotykają się w Małopolsce

Niektórzy skupiają się tylko na liczbach, słupkach na wykresach i urzędowych statystykach. Warto jednak spojrzeć na konkretnych ludzi, ich umiejętności oraz to, w jaki sposób pracując w naszym regionie budują jego siłę, przy okazji osiągając swoje życiowe cele. Często korzystamy z ich pracy, wiedzy i talentów, nawet nie zdając sobie sprawy, jak bardzo są obecni w wielu sektorach naszego życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego.

Gdy mamy ochotę na prawdziwe meksykańskie tacos to naturalnie szukamy miejsca, gdzie potrawy przyrządza ktoś, kto zna ten smak od dziecka. Autentyczność, oryginalność, tradycje ukryte w przepisach przekazywanych z pokolenia na pokolenie – to sprawy, które trudno osiągnąć tylko na kursach gotowania – choćby były znakomite. Nie dotyczy to wyłącznie kuchni meksykańskiej, bo przecież coraz częściej mamy możliwość skosztowania w Małopolsce oryginalnej wietnamskiej zupy pho, gruzińskiego chaczapuri, czy ormiańskiej baklawy. Dzięki pracownikom z zagranicy, którzy chętnie wybierają Małopolskę na swój nowy dom nasza scena kulinarna stała się nie tylko bardziej różnorodna, ale i bardziej autentyczna.

Wiele sektorów polskiej gospodarki, nie tylko gastronomia, dziś opiera się na pracy tych, którzy postanowili związać swoją przyszłość z Polską i z Małopolską. Często są to zawody, które nie cieszą się popularnością wśród lokalnej ludności – ciężkie, fizyczne, ale niezwykle potrzebne. Osoby, które wraz z nami pracują nad dobrobytem naszego regionu oferują nie tylko dodatkowe ręce do pracy, ale też lojalność, zaangażowanie i determinację, wnoszą innowacje. W wielu placówkach medycznych i opiekuńczych – od szpitali po domy opieki – pracują osoby z Ukrainy, Białorusi, Filipin czy Indii. Dzięki nim system ochrony zdrowia działa sprawniej, a osoby starsze, chore czy z niepełnosprawnościami otrzymują profesjonalne wsparcie. Ich obecność to realna pomoc w codziennym funkcjonowaniu społeczeństwa.

Inne spojrzenie na rzeczywistość wynikające z innego niż nasze doświadczenia pozwala nam na otwarcie się na nową jakość także w dziedzinie kultury. Dzięki nim uczymy się otwartości i poznajemy świat bez wyjeżdżania z kraju. Obecnie integracja to nie tylko kwestia polityki – to codzienność. Wszystkim nam powinno zależeć, aby osoby, które wybrały Małopolskę na swój nowy dom, czuły się w niej jak najlepiej: integracja jest dobrą drogą do zdrowego funkcjonowania społeczeństwa.

Projekt „Żyj i Pracuj w Małopolsce (etap 1)” to dofinansowana z Funduszy Europejskich operacja o znaczeniu strategicznym dla Małopolski.

Dowiedz się więcej na stronie: pociagdokariery.pl lub na profilu Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie na Facebooku.

Artykuł sponsorowany